Shapes – muzyczny ślad jednej sesji na kompilacji Beatroom 02


Historia utworu „Shapes”

Jesienią 2014 roku miałem okazję spotkać się z Jamickiem w jego studiu. Było to spotkanie, które zapamiętałem na długo – nie tylko dlatego, że powstało wtedy kilka ciekawych pomysłów dźwiękowych, ale również dlatego, że właśnie wtedy narodziła się nazwa naszego wspólnego projektu: Kambium.

Wizualizacja wielu komórek unoszących się w przestrzeni, z cyfrowymi wykresami dźwięku i strukturami przypominającymi organelle, podkreślająca związek między naturą a syntezą dźwięku.

Skąd „Kambium”?

Nazwa „Kambium” nie jest przypadkowa. W botanice to określenie tkanki roślinnej odpowiedzialnej za przyrost na grubość – kambium znajduje się między łykiem a drewnem i sezon po sezonie wytwarza nowe warstwy. Ta naturalna, powtarzalna praca stała się dla nas metaforą procesu twórczego – budowania muzyki warstwa po warstwie, z czasem, bez pośpiechu. Tak jak w pniu drzewa pojawiają się kolejne słoje, tak i w muzyce można odnaleźć ślady kolejnych etapów pracy i inspiracji.

Jak powstało „Shapes”

Podczas tamtej intensywnej sesji nagraniowej powstało kilka szkiców. Jednym z nich był utwór „Shapes”. Zarejestrowaliśmy go w całości na żywo, korzystając wyłącznie z syntezatorów – bez gotowych pętli czy automatyzacji. Dzięki temu udało się uchwycić coś ulotnego, pewną organiczną energię, która pojawia się tylko podczas takich spontanicznych spotkań.

Abstrakcyjna ilustracja komórek roślinnych z widocznymi, żółtymi i niebieskimi falami dźwiękowymi w ich wnętrzu, symbolizująca połączenie biologii i muzyki elektronicznej.

Po latach wróciłem do tych nagrań i postanowiłem dopracować „Shapes”, nadając mu ostateczny kształt. Wspólnie z Jamickiem uznaliśmy, że warto pokazać ten utwór szerszej publiczności. Choć projekt Kambium nie doczekał się kolejnych sesji, „Shapes” wydawał się na tyle kompletny, że mógł funkcjonować samodzielnie – jako muzyczna opowieść zamknięta w jednym utworze.

Od pomysłu do wydania

„Shapes” ukaże się na kompilacji „Beatroom 02” wydanej przez Kromp Room Records. Dla mnie to nie tylko powrót do tamtej sesji, ale też dowód na to, że muzyka potrafi łączyć różne światy – analogowy z cyfrowym, przeszłość z teraźniejszością, naturę z technologią. Utwór zachował autentyczność i spontaniczność oryginalnego nagrania, co było dla mnie szczególnie ważne.

Kilka słów na koniec

„Shapes” traktuję jako muzyczny ślad po jednym, wyjątkowym spotkaniu w studiu – trochę jak pojedynczy słój w pniu drzewa. Ten utwór przypomina mi, że nie każda muzyczna historia musi być częścią większego projektu, by miała sens. Czasem wystarczy jeden utwór, by opowiedzieć całą opowieść.



2025 KROMP ROOM RECORDS
2025 Rebeat Digital GmbH


Komentarze

Popularne posty